środa, 22 lipca 2015

dzień dobry, jestem swoją bohaterką


Witaj Blogosfero, tęskniłam. Troszeczkę. Bardzo. Teraz będzie inaczej, przekierunkowałam się totalnie. Och, koniec pisania bez sensu.

Wiecie co? (pewnie i tak nikogo teraz tu nie ma, ale może ktoś to kiedyś przeczyta, prawda?) Ostatnio doszłam do wniosku, że to ja jestem odpowiedzialna za swoje życie. (Ugh, co za odkrycie! Oklaski, wiwaty, okej, spokojnie, już wystarczy tej celebracji.) I dzisiaj, tak o 11:16, kiedy sięgałam po wielki kubek z kawą, w moim mózgu zrodziła się taka piękna myśl: jesteś swoją osobistą bohaterką. I to mną mocno trzepnęło, tak jakbym dostała głazem inspiracji(takim ciężkim i wielkim!) i wtedy zrozumiałam, że jeśli coś chcę, to to zrobię. Bohaterzy (tacy supermegahiper z niesamowitymi mocami) tak robią. Więc dlaczego nie ja? Ja też mogę być kimś takim. Dla siebie samej.

Więc witajcie, te miejsce będzie moim małym domkiem. Azylem Osobistej Bohaterki :)
Przybij piątkę i zostań. Albo wpadnij raz na jakiś czas. Albo zrób co chcesz, to przecież Twoje życie i Twój czas. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz